Rodzice myśleli, że córka zaginęła, a okazało się, że wspólnie ze swoim chłopakiem włamała się do domku letniskowego.
Wczoraj zaniepokojeni rodzice nastolatki zawiadomili mundurowych o zaginięciu córki. W trakcie poszukiwań policjanci ustalili, że dziewczyna nie zaginęła a zamieszkała ze swoim chłopakiem niedaleko Żnina. W jednym z domków letniskowych zastali 17-latkę wspólnie z 21-letnim partnerem. Para jak się okazało, wcześniej dokonała włamania do tego budynku i zabrała ze środka rzeczy osobiste należące do właściciela.
21-latek postanowił między innymi wymienić swoje zniszczone buty na nowsze, które znalazł w budynku. Zarówno nastolatka jak i jej partner zostali zatrzymani do wyjaśnienia sprawy. Już usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Następnie decyzją prokuratora zostali zwolnieni. Za to przestępstwo grozi im do 10 lat więzienia.