Dziś początek roku akademickiego. Studenci z Pałuk rozpoczynają naukę w trybie dziennym. I choć mówi się, że to studia bezpłatne to i tak bez gotówki ani rusz.
Od kilkuset do kilku tysięcy złotych miesięcznie może potrzebować świeżo upieczony student na utrzymanie w mieście akademickim. Jeśli nie może liczyć na pomoc bliskich, niedrogim i stosunkowo łatwo dostępnym rozwiązaniem jest kredyt studencki. Czas, by po niego sięgnąć, studenci mają do połowy listopada.
Studenci ze Żnina, którzy podjęli naukę w trybie dziennym często decydują się na mieszkanie blisko swojej uczelni. To wiąże się z kosztami.
W Bydgoszczy ceny wynajmu mieszkań w atrakcyjnych okolicach wahają się od 600 do nawet 1000 złotych.
Nie łatwo mają też studenci zaoczni. Czesne to minimum półtora tysiąca złotych za semestr. Nawet dla pracującego studenta to może być zbyt wysoka kwota. Dlatego bardzo pomocnym rozwiązaniem może okazać się kredyt studencki, który należy do najtańszych dostępnych na rynku, bo przez cały okres studiów i jeszcze dwa lata po ich ukończeniu, odsetki spłaca państwo. Bardzo niskie jest też oprocentowanie.
Student dostaje co miesiąc 600 złotych, które może przeznaczyć na dowolny cel. Szczegóły Monika Walczak.
Kredyt studencki może pomóc sfinansować wszystkie wydatki związane z nauką. Pieniędzmi można dowolnie dysponować to znaczy przeznaczyć na przykład na mieszkanie, pomoce naukowe czy codzienne utrzymanie. Zadłużenie łatwo spłacić bo po zakończeniu studiów mamy dodatkowo dwa lata na znalezienie pracy.
Są też przypadki, w których kredyt może zostać częściowo lub w całości umorzony. Mogą zadecydować o tym dobre wyniki w nauce lub szczególnie zła sytuacja finansowa kredytobiorcy.
By otrzymać kredyt studencki nie trzeba mieć wysokiej zdolności kredytowej. Jak podaje Agencja Informacyjna Newseria także górny limit dochodu na osobę w rodzinie jest dość wysoki, przez co wiele osób spełnia warunki kredytu. By ubiegać się o pomoc finansową należy złożyć wniosek do 15 listopada w jednym z banków udzielających tego typu kredytów.