ODTWARZACZ ONLINE: słuchaj 1, słuchaj 2, WinAmp

Wiadomości

O mało co moja córka nie straciła wzroku - mówi matka 16-latki, która została zaatankowana gazem pieprzowym w czwartkowe popołudnie w Żninie. Dziewczyna trafiła do szpitala, sprawą zajmie się sąd rodzinny.

 

Przyjaciółka pszczół, pasjonatka natury i ogrodnictwa, a także opiekunka ogniska domowego - Helena Mudło świętowała w piątek (3 marca) setne urodziny. Na świat przyszła w1923 roku w Ojrzanowie (powiat żniński). W czasie II wojny światowej była skierowana na przymusowe prace w niemieckim gospodarstwie w Pałacu Lubostroń, którego administratorem po wojnie stało się miejscowe Państwowe Gospodarstwo Rolne.Po zakończeniu działań wojennych poślubiła Stefana Mudło. Para wspólnie zakupiła niewielkie gospodarstwo rolne w Łabiszynie-Wsi (powiat żniński). Początkowo mieszkali w niewielkiej chatce jednoizbowej pod strzechą, a potem stopniowo rozbudowywali dom i budynki gospodarskie. Z przyjemnością zajmowała się działką, w ogródku uprawiała liczne warzywa, pielęgnowała kwiaty. W wolnych chwilach zajmowała się szydełkowaniem i robótkami ręcznymi. Prowadziła także przydomową pasiekę, mała blisko 30 uli. Potomkowie pani Heleny kontynuują jej pasję i odziedziczyli sympatię do pszczół. Pani Helena doczekała dwojga wnucząt i trojga prawnucząt.W rodzinnym gronie, w piątkowe popołudnie świętowała setne urodziny, odwiedzili ją również przedstawicele samorządu Gminnego i Przewodnicząca sejmiku województwa Elżbieta Piniewska, króa w uznaniu wręczyła seniorce medal Unitas Durat Palatinatus Cuiaviano-Pomeraniensis.