Badania przeprowadzone przez firmę Nielsen dowodzą, że Rosja boryka się z poważnym kryzysem gospodarczym, który ma realny wpływ na jakość życia przeciętnych obywateli. Wyniki są szokujące, bo ponad połowa Rosjan ograniczyła konsumpcję o 25%.

Tak poważnego kryzysu nie spodziewali się analitycy

 

W materiale opublikowanym przez The Moscow Times cztamy, że problemy z jakimi muszą zmierzyć się Rosjanie to dopiero początek. Z wyników badań Nielsena wynika, że 44% Rosjan wydaje blisko o 25% mniej niż jeszcze przed grudniem 2014r. Przypomnijmy, że w ostatnich badaniach na podobną odpowiedź wskazało 31% respondentów, co daje wzrost na poziomie 13 punktów procentowych.

 

W ocenie Ilony Lepp, szefa rosyjskiego Nielsena – Rosjanie są znacznie bardziej ostrożni w wydawaniu zaoszczędzonych przez siebie pieniędzy.

 

Zgodnie z danymi rosyjskiej agencji statystycznej, w porównaniu rok do roku, płace w Rosji stopniały o ponad 9%, a tak wyraźnej zmiany nie spodziewali się ekonomiści. The Moscow Times powołując się na Rosstat podaje, że realny poziom inflacji wynosi 16,9%, co jednak nie odzwierciedla wzrostów cen samej żywności; za podstawowe artykuły spożywcze trzeba zapłacić średnio o 24,7% więcej niż jeszcze kilka miesięcy temu.

 

 

Zdecydowana większość Rosjan dostrzega gwałtowny wzrost cen

 

W The Moscow Times czytamy, że wobec rosnących cen produktów spożywczych (wzrost cen dostrzega 99% respondentów objętych badaniem firmy Nielsen) Rosjanie rezygnują najczęściej z:

• warzyw, owoców oraz przetworów owocowych,

• drobnych przekąsek,

• droższego alkoholu,

• produktów nabiałowych.

Na te odpowiedzi wskazało odpowiednio: 45%, 48%, 28 oraz 37% respondentów.

 

Deprecjacja (deprecjacja: spadek wartości waluty *) rubla nadal się pogłębia; w porównaniu do dolara amerykańskiego rubel jest dziś o ponad 30% tańszy. Na dzień publikacji tego materiału para USD / RUB ma wartość 49,472.

 

* Źródło informacji:pojęcie deprecjacji zgodnie z Comperia.pl.

 

- -

 

Przypis: badania Nielsena objęło ok. 1,1 tys. rosyjskich respondentów. Dane statystyczne zbierano w połowie marca 29 miastach na terenie całego kraju.

Adam Kurczewski